Poradnia Prawa Żywnościowego
Przywołując powiedzenie Hipokratesa - niech pożywienie będzie Twoim lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem - można powiedzieć, że od zarania dziejów człowiek zastanawiał się nad korzystnym wpływem żywności na zdrowie. Wszyscy wiemy, że niektóre rodzaje żywności w nadmiarze mogą mieć niekorzystny wpływ na zdrowie człowieka. Zastanawiamy się jednocześnie nad tym, jak jeść zdrowo. Oczywiście możemy korzystać z porad dotyczących tego jak się odżywiać, czy jak kupować. Współczesny rynek spożywczy daje nam jeszcze jedną możliwość - korzystania z artykułów spożywczych, które produkowane są po to, żeby wspomóc funkcje organizmu. Można zakwalifikować je do "zdrowej żywności", choć najbardziej odpowiednim określeniem jest "żywność funkcjonalna".
Koncepcja takiej żywności zrodziła się w Japonii, a jej rodowód wywodzi się z filozofii Dalekiego Wschodu, w której część produktów spożywczych traktowana była i jest jako lek. Już na początku XX wieku na Uniwersytecie Tokijskim rozpoczęto badania nad zdrowotnymi właściwościami żywności. W 1991 roku przyjęte zostały w Japonii pierwsze regulacje dotyczące tzw. food for specified health use (FOSHU). Okazało się, że był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Temat żywności funkcjonalnej od razu podchwycili Amerykanie, wyczuwając możliwość dużych zysków. Nie mylili się. Obecnie amerykański rynek żywności funkcjonalnej jest jednym z największych na świecie - generuje dochody około 100 mld dolarów, gdy jeszcze piętnaście lat temu było to zaledwie 8 mld dolarów. Niewątpliwie produkcja żywności funkcjonalnej należy do szybko rozwijających się segmentów przemysłu spożywczego, w którym drzemie wysoki potencjał komercyjny.
Jak to wygląda w Polsce? Zanim odpowiemy na to pytanie warto przedstawić garść informacji na temat pojęcia i cech żywności funkcjonalnej oraz regulacji prawnych mających zastosowanie do tej żywności. Jedyna legalna, czyli wynikająca z przepisów prawnych, definicja żywności funkcjonalnej przyjęta została w Japonii. W Unii Europejskiej i w Polsce nie ma takiej definicji, co już jest pierwszym czynnikiem, który może wpływać negatywnie na rozwój rodzimego rynku żywności funkcjonalnej. Na potrzeby krajowego rynku żywności funkcjonalnej można przyjąć definicję opracowaną w ramach projektu The European Commission Concerted Action on Functional Food Science in Europe (FUFOSE):
- żywność można uznać za funkcjonalną, jeśli w wystarczający sposób wykazano, że korzystnie wpływa na jedną lub więcej docelowych funkcji organizmu ponad odpowiednie efekty odżywcze, w sposób odnoszący się do poprawy stanu zdrowia i dobrego samopoczucia i/lub zmniejszenia ryzyka choroby;
- żywność funkcjonalna musi pozostać żywnością i musi wykazywać swoje działanie w ilościach, których normalnie można się spodziewać do spożycia w diecie; nie są to pigułki ani kapsułki, ale część normalnego schematu żywienia;
- żywność funkcjonalna może być żywnością naturalną, żywnością, do której dodano składnik lub środek spożywczy, albo z której składnik został usunięty środkami technologicznymi lub biotechnologicznymi;
- może to być również żywność, w której cechy jednego lub więcej składników zostały zmodyfikowane lub żywność, w której biodostępność jednego lub większej liczby składników została zmodyfikowana albo dowolna kombinacja tych możliwości;
- żywność funkcjonalna może być takowa dla całej populacji lub dla określonych grup ludności, które można zdefiniować na przykład na podstawie wieku lub genetycznej konstrukcji.
Żywność funkcjonalna określana jest także jako: designer foods (żywność projektowana), tailored foods, fitness foods, nutraceutyk, żywność o działaniu bioleczniczym, czy też żywność farmaceutyczna. Jednak najlepszym określeniem pozostaje japońskie i amerykańskie functional foods, czyli żywność funkcjonalna. Producenci z pewnością nie mają problemu z jej odróżnieniem. Konsumenci powinni natomiast zwrócić uwagę na szczególne informacje znajdujące się na takiej żywności, odwołujące się do jej zdrowotnych walorów lub korzystnych dla zdrowia składników. Dlatego też w Polsce i w Unii Europejskiej ten rodzaj żywności łączyć należy z tzw. oświadczeniami zdrowotnymi i oświadczeniami żywieniowymi. Do żywności funkcjonalnej nie zaliczamy suplementów diety, ponieważ nie są one dostępne w formie produktu żywnościowego, lecz kapsułek, tabletek itp. Żywnością funkcjonalną jest natomiast np. produkt spożywczy wzbogacony o witaminy lub składniki mineralne. Przykładami żywności funkcjonalnej mogą być produkty z następującymi oświadczeniami żywieniowymi lub zdrowotnymi:
- bez dodatku cukru,
- bez dodatku soli,
- o obniżonej zawartości tłuszczu,
- wysoka zawartość białka,
- źródło kwasów omega-3,
- źródło błonnika pokarmowego,
- nie zawiera tłuszczów,
- zmniejsza stężenie cholesterolu we krwi,
- dla czystych i białych zębów,
- wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego,
- pomaga zachować zdrową skórę,
- pomaga w utrzymaniu prawidłowego poziomu glukozy we krwi.
Wracając do pytania, czy sytuacja na polskim rynku żywności funkcjonalnej jest optymalna, można stwierdzić, że rozporządzenie UE 1924/2006 w sprawie oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych dotyczących żywności nie do końca spełnia oczekiwania polskich producentów żywności i nie przyczynia się do większej konkurencyjności w stosunku np. do rynku amerykańskiego. System oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych jest zbyt restrykcyjny i skomplikowany. Promocja nowych produktów jest utrudniona z uwagi na: duże koszty i skomplikowaną procedurę związaną z wnioskami o zarejestrowanie przez Komisję nowych oświadczeń zdrowotnych lub żywieniowych oraz ograniczenia wynikające z zatwierdzonych oświadczeń. W celu zoptymalizowania działalności producentów w zakresie udziału na rynku żywności funkcjonalnej konieczna jest liberalizacja przepisów unijnych. Do tego czasu producenci zdani są na własną pomysłowość i przedsiębiorczość. Istotnym warunkiem zwiększania zysków z produkcji i obrotu żywnością funkcjonalną jest także profesjonalna obsługa prawna w zakresie etykietowania środków spożywczych oraz rejestracji oświadczeń zdrowotnych i żywieniowych.
Kontakt
dr hab. Tomasz Srogosz
t.srogosz@jwms.pl
Social media